Prostota jest najlepsza.
Niczym nie zakłócone proste smaki, w idealnym połączeniu, to bomba atomowa w ustach.
Z prostych połączeń które mi przychodzą w ostatnim czasie na myśl są: źle wyglądające potrawy, pozbawione smaku, mdłe, puste, tępe w smaku i odbiorze...
Za mało czasu mam od lutego na gotowanie, odwiedzanie powolne dobrych i nasączonych pozytywną energią miejsc.
Muszę zwolnić. Zacząć znowu żyć i jeść zgodnie z naturą, z porami roku...
No cóż, jeśli chcesz zmienić świat zacznij od siebie.
Prosty smak, słodki, dogłębny i zniewalający...kluski leniwe wg. przepisu mojej babci Hani.
- 3 żółtka
- 2 białka ubite na sztywno
- 250g sera wiejskiego półtłustego / kupcie naprawdę dobry ser biały
- łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 1/2 filiżanki mąki podwójnie przesianej
- torebka cukru waniliowego
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 2 łyżki cukru pudru
Całość delikatnie rozgniatamy rękoma, tak aby zachować lekkie grudki sera białego.
Na blat sypiemy mąkę, dzielimy masę na pół i przekładamy ją na blat wałkując delikatnie w walec jak na kopytka.
Do garnka wlewamy wodę i gotujemy tak aby nie wrzała, dodajemy 3 łyżki oleju roślinnego. Walec kroimy w prostu lub pod delikatnym skosem / wg. uznania.
Wrzucamy do wody. Gotujemy 3 minuty od wypłynięcia.
Ja podałam w wersji ze świeżymi polskimi truskawkami posypanymi łyżką cukru.
Życzę smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz