Za mało słony
Za mało słodki
Zbyt mało chłodny
Jesteś zbyt chłodna
Przygotować
Schłodzić
Przelać w termos
Iść na piknik...
To był mój pierwszy Chłodnik jaki sama zrobiłam. A w dodatku była to niespodzianka.
Tak więc martwiłam się o jego smak, kolor, kosystencję...o wszystko!
Powiem Wam szczerze, iż nie zakładałam tak dugiego procesu przygotowywania go.
A efekt po chłodniku był piorunujący...
Polecam zatem...nie tylko na piknik.
Składniki na porcję dla 3 do 4 osób:
pęczek botwinki wraz z buraczkami (wielkości limonki) ja znalazłam niestety mniejszy
1 burak
1/2 litra maślanki, zimnej
1/2 litra kefiru, zimnego
1 litry bulionu jarzynowego
sól
200 ml śmietany 18%
3 łyżki soku z cytryny
10 rzodkiewek
Pęczek ;-) posiekanego koperku i szczypiorku
1 awokado miekkie / kupcie kilka dni wczesniej
1 ogórek bez miąższu
1. Całą botwinkę siakmy nożem, gotujemy w 1l bulionu / ja gotowałam w bulionie z kury.
2. Jak ostygnie dodajemy śmietanę + cytrynę. Dodajemy sól i pieprz do samku. Wstawiamy na noc do lodówki.
3. Ja już wieczorem pokroimłam drobno szczypior,koper, avokado, ogórka i buraczka i zalałam maślanką na kefirem /użyłam produktów Jana/. Wstawiłam do lodówki.
4. Rano odcedziłam bulion z botwinki, połączyłam ze składnikami w kefirze.
5. Dodać ugotowane na twardo jaja przepiórcze i zwykłe.
6. Podawać schłodzone z dodatkową solą...nigdy nie wiadomo kto jak lubi ;-).
Smacznego!
a na zdjęciu Piwonie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz