Tak kiedyś Jamie był chudszy, kiedyś wartko zsuwał się po poręczy swego mieszkania otwierając drzwi gościom.
Teraz jest lekko brzuchaty jeździ Rang Rowerem i ma mega parcie na szkło, ale cóż lubię jego przepisy za to że swą świeże, proste i inne od tych wymyślnych.
Bardzo często nieświadomie robie wiele rzeczy z jego przepisów dodając swoje składniki, bardzo często też tak jak dziś sięgam do jego książek.
Dziś zatem Gnocchi z podgrzybkami i chili z książki "Gotuj z Oliverem".
Pamietam że to była moja pierwsza książka kucharska którą dostałam od Ł po przeprowadce do Miasta Podziemnych Pomarańczy...
Gnocchi z podgrzybkami i chili.
Lista zakupów na 2 os:
1 porcja gnocchi / ja nie mam tym razem czasu na 1,5h godziny robienia kupiłam gotowe w Auchan bardzo smaczne, naprawde moge polecić.
oliwa
150g podgrzybków pokrojonych w duże kawałki
1/2 papryczki chili
2 ząbki czosnku
sól morska
pieprz
szałwia świeża
spora łyżka masła śmietakowego
szklanka bulionu z grzybów może być z kostki Knorr
1/2 szkalnki startego parmezanu
Rozgrzać patelnię z oliwą z oliwek, wrzucić grzyby i lekko je podsmażyć, dodać chili, czosnek, pieprz i trochę soli. Smażyc na lekkim ogniu ok 5 min.
Wstawić na gaz garnek z wodą, do wrzątku wrzucić gnocchi na 5 min.
Kiedy czosnek sie lekko przyrumieni wlać cały bulion.
Odcedzić cedzakiem gnocchi i przełozyc do sosu, gotować na bardzo małym ogniu ok 3/4 minuty.
Sprawdzić czy jest odpowiednio słony, nałożyc do miseczek, posypać parmezanem.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz