31 października 2010

Focaccia pszenno orkiszowa.

Pewnie wiele razy mieliście ten sam problem co ja.
Co podać do głównego dania jako "pieczywo"?

Znowu bagietka? A może jakieś inne pieczywo cieplutkie, prosto z supermarketu?
Upiec własny chleb? Wow, świetnie ale nie mam 3h czasu.

No to może zrezygnować z "pieczywa" a podać przystawkę?
Jeszcze gorzej...

A może poprostu focaccia?

Przygotowywałam kolację dla 6 osób.
Mule w gęstym sosie pomidorowym / przepis na mule znajdziecie na blogu / oraz deser tarta tatin.

Proste i pięknie wyglądające "pieczywo" i o to chodzi i o to chodzi!.


Focaccia pszenno orkiszowa z pomidorkami cherry, czosnkiem polskim i rozmarynem.

Lista składników na dużą blachę ze standardowego piekarnika:
  • 10g suszonych drożdży
  • 250 ml wody lekko ciepłej
  • 350 g mąki ekologicznej orkiszowej
  • ok 200 g mąki ekologicznej pszennej / tyle by ciasto utowrzyło lekką kulę/
  • 1 łyżeczka soli morskiej
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • łyżeczka miodu
  • opakowanie pomidorków cherry
  • 2 gałązki rozmarynu
  • 7 ząbków polskiego czosnku
  • gruba sól morska
  • pieprz
  • peperoncino
  • oliwa z oliwek do polania
Do miski wrzucam rożdże, połowę letniej wody, miód i 2 łyżki mąki.
Mieszam na gęsta masę i odstawiam w ciepłe miejsce
W tym czasie do miski wsypuje mąkę orkiszową i połowę pszennej, dolewam połowę wody i mieszam.
Stopniowo dolewam resztę wody, dodaję sól oraz masę z drożdzami.

Przekładam całość na blat posypany mąką i bardzo energicznie ugniatam. Jeśli się lepi dosypuję mąkę i cały czas energicznie ugniatam.
Odstawiam do miski  zaklejam szczelnie folią plastykową.
Wkładam do piekarnika, który uprzednio przez 10 min nagrzewałam w temp 50C.
Zostawiam ciasto na 1.5h i zajmuje się sprzątaniem i resztą przygotowań.



Wyjmujemy ciasto z piekarnika na 30 min przed przyjściem gości.
Wstawiamy piekarnik na 200C termoobieg.

Zagniatamy ciasto ponownie bardzo nergicznie.
Rozwałkowujemy. Jest bardzo elestyczne.
Układamy na wysmarowaną uprzednio oliwą blachę.

I teraz można użyć naszej wyobraźni, układamy co chcemy i jak chcemy!


Na koniec skrapiamy oliwą z oliwek i do pieca.


Upieczoną kroimy nożykiem do pizzy i układamy na talerze.

 

Smak rewelacyjny! A puste talerze i "mlaskanie ochocze" gości potwierdzają niesamowity smak.


Polecam i smacznego!

25 października 2010

Pora na zupę z pora.

Bez zbędnych komentarzy...

Zimno.
Deszczowo.
Ciepła prosta zupa w formie kremu.
Istne smakowe szaleństwo.

Krem z pora i ziemniaków.

  • 3 pory kroimy dosyć drobno
  • 2 średnie ziemniaki, w małą kostkę
  • 50 ml białego wina półwytrawnego
  • 60 ml gęstego greckiego jogurtu
  • 3 łyżki startego parmezanu
  • 1 marchew, w talarki
  • 1 kostka rosołowa w żelu kura/warzywna
  • 500ml wody
  • 1 szalotka
  • gałka muszkatałowa
  • pieprz
  • sól w miarę potrzeby
  • masło
  • oliwa z oliwek
Wszystkie warzywa pokroić wg uznania byle dość drobno i obmyć dokładnie.
Na głębokiej patelni lub żeliwnym garnku roztapiamy 2 łyżki masła i 1 łyżeczkę oliwy.

Wrzucamy pora i cebulę na 2/3minuty.
Dodajemy resztę warzyw i podsmażamy kolejne 5/6miniut.

Wlewamy wodę i wrzucamy kostkę rosołową.
Gotujemy pod przykryciem 25min.

Zdejmujemy przykrywkę i wszystko bardzo dokładnie mielimy blenderem.
Dodajemy wino, parmezan i jogurt i ponownie mielimy.

Podgrzewamy ok.10min.

Podajemy z grzankami lub pieczonym bekonem.


Smacznego.

A w tym tygodniu

dynia dynia dynia
ostatnie kurki
mania pierogow
risotto
gnochi
i .....

13 października 2010

Czekoladowe muffiny z borówkami.

Kiedy byłam małą dziewczynką moja mama piekła na każdą uroczystość czekoladowo/kakaowe ciasto.
Było miękkie, puszyste i obsypane kolorowymi cukiereczkami.
Jak na czasy otaczającej nas wtedy komuny był to wielki kolorowy kawał nie byle jakiego ciasta!

Teraz, gdy przyjeżdżam do mamy nawet nie muszę prosić, o tak po prostu ciasto zawsze jest już upieczone i wcale nie wymaga niebywałych okazji.

Uwielbiam je na deser, uwielbiam podjadać przed snem i ubóstwiam na śniadanie z kubkiem kakao.

Przepis na ciasto jest prosty a składniki niedrogie. Dziś moje ulubione ciasto w wersji miniMufinkowej!


Czekoladowe muffiny z borówkami. 

  • 1/2 szklanki wody
  • 1 i 1/2 szklanki cukru
  • 1 i 1/2 szklanki mąki
  • 3 łyżki kakao
  • 1/2 pokruszonej tabliczki gorzkiej czekolady
  • 4 jaja
  • 1 kostka masła Kasia
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • olejek migdałowy
  • suszone borówki garść
Jak przygotować?

1/2 wody + 1 i 1/2 cukru + kakao do garnuszka na maleńki gaz i rozpuszczamy.
Po rozpuszczeniu wyłączamy i wrzucamy Kasię pokrojoną w kostkę aby się rozpuściła od ciepła masy.
Odstawiamy do ostygnięcia.

4 żółtka + olejek dodajemy do ostudzonej masy i bardzo dokładnie mieszamy.
Odlewamy 1/2 szklankę masy.

Do reszty dodajemy 1 i 1/2 szklankę mąki + proszek do pieczenia + borówki + pianę ubitą z 4 białek.
Mieszamy łyżką delikatnie od dołu.
Dodajemy pokruszoną 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady.

Wlewamy do form mufinkowych.
Wstawiamy do pieca nagrzanego do 180C.


Pieczemy 20minut/25minut.
Wyjmujemy i nakładamy kolejną partię.............
Na koniec polewamy odlaną wcześniej masą kakaową.



Smacznego!

12 października 2010

Przekąski, przystawki.

W ostatni piątek byłam u sąsiadki na "damskim party".
Jak to na domówce, było też mnóstwo jedzenia, a że w dodatku same kobiety to stoł uginał się pod talerzami.
Dziewczyny przynosiły sałatki, krewetki, koreczki, ciasta ... a ja z N. zrobiłyśmy bardzo szybkie kanapki.

Czas przygotowania 30min + zakupy ok 45min.

Zapraszam i polecam.


Pesto pesto Pesto

Najlepszy przepis jaki znalazłam kiedyś na kanapki z pesto. Jest znakomity, prosty i szybki do wykonania. Przy mniejszej ilości osób polecam zrobienie pesto samemu jednak my nie miałyśmy ani czasu ani małej ilości dziewczyn, poszłyśmy lekko na ustępstwa ilość/jakość.

W sklepie Auchan kupiłyśmy 4 słoiki pesto:

- klasyczne
- pomidorowo/kurkowe
- pomidorowe
- paprykowe



Do tego potrzebne nam będzie:

- bagietka
- ser GranaPadana
- suszone pomidory w oliwie
- bazylia świeża

Bagietkę kroimy na cieniutkie bułeczki. Każdą z nich smarujemy pesto, układamy pomidorka suszonego, plaster sera Grana ucięty obieraczką do warzyw i listek bazylii /opcjonalnie/.

Na każdy smak pesto przeznaczyć najlepiej jeden talerz.


Tuna salat z suszonymi pomidorami.

 
Od kiedy pamiętam moja mama robiła wyśmienitą sałatkę z tuńczykiem. Bardzo prostą i niebywale smaczną.
Taką sałatkę po modyfikacji można również zaproponować w formie kanapkowej.

- puszka kukurydzy z suszonymi pomidorami / bonduele/
- opakowanie majonezu
- 2 opakowania tuńczyka w sosie własnym
- łyżka musztardy
- sól
- pieprz
- kostka sera żółtego starta na grubej tarce / wielkość pięści/
- papryka suszona słodka
- opakowanie szczypiorku

Wszystko mieszamy, przyprawiamy do smaku i układamy na kanapkach.
Przybieramy pozostałym szczypiorkiem.



Łosoś na śniegu.


Nie ma to jak połączenie kremowego serka śmietankowego z łososiem, prostota zawsze urzeka.

- 250g wędzonego łososia
- 2 opakowania serka śmietankowego Turek
- opakowanie koperku
- 1 cytryna
- pieprz

Bagietki smarujemy serkiem, układamy łososia i koperek skrapiamy sokiem z cytryny i pieprzymy.



Tatar na bagietce.
 Ten przepis nie pojawił się na przyjęciu jednak wykorzystałam go jakiś czas temu jako przystawkę do czerwonego wina.

Tatar z wołowiny mogę jeść codziennie. Jak już kiedyś pisałam jestem w 80% mięsożercą. Dobrze zrobiony Tatar to wg. mnie poezja, a w dodatku kolejna prostota smaków.

- 300g wołowiny extra zmielonej 3 razy / 2 razy grubo, raz cienko/
- oliwa z oliwek
- pieprz
- sól
- żółtko
- 2 łyżki posiekanych kaparów
- 2 łyżki posiekanych grzybków z zalewy najlepiej prawdziwki
- 2 anchois posiekane
- 4 suszone pomidory z oliwy posiekane
- ½ łyżeczki sosu Winchester

Mieszamy bardzo dokładnie wszystkie składniki.
Muszą się przepleść w smaku minimum 1h.
Nakładamy na bagietkę i dekorujemy serem Padana.


Dziękuje za znakomita zabawę w wyśmienitym gronie!



11 października 2010

Rosołek z klopsikami i slodkim kalafiorem.

Moja córka uwielbia zupy.
Dzień bez zupy jest dla niej dniem straconym.
Czasem braknie mi pomysłów na nowe, ale wtedy sięgam po doskonałam sztuczkę!
Do bazy, dodaje nowe składniki i nowe przyprawy.

I tak właśnie dziś powstała przepyszna, delikatna w smaku no i naprawdę prosta zupa:

Rosołek z klopsikami i słodkim kalafiorem.

  • 500g mielonego mięsa z indyka
  • 2 jaja wiejskie
  • 2 marchewki drobno posiekane
  • 1/2 selera drobno posiekana
  • 1/2 pora drobno posiekana
  • średni kalafior
  • 4 suszone pomidory w całości
  • kminek tarty
  • pieprz
  • sól
  • zioła prowansalskie
  • ziele angielskie 5
  • owoc jałowca 4
  • liść laurowy 3
  • pomidor przekrojony na pól
  • 1 ząbek czosnku drobniuteńko posiekany
  • bułka tarta ok.4 łyżek
  • natka zielonej pietruszki / kolendra drobno posiekana


Do miski wrzucamy mięso, posiekaną natkę pietruszki, pieprz, sól, kminek, zioła prowansalskie, ząbek czosnku, 1 drobno pocięta marchewkę, 1/2 selera i pora pociętego w drobna kosteczkę. Dodajemy dwa jajka, bułkę tartą i bardzo dokładnie mieszamy.

Do garnka wlewamy ok 2L wody wstawiamy na gaz. Do gotującej się wody dodajemy pocięty wg. uznania kalafior i resztę składników. Doprowadzamy do wrzenia i zmniejszamy ogień.

Zaczynamy lepić z mięca małe kulki i delikatnie wrzucamy je do garnka.
Uwaga! Na początku gdy pulpeciki nie wypłyną same nie mieszamy!

Po wrzuceniu wszystkich polpecików zmniejszamy gaz i gotujemy pod przykryciem ok 1.5h.
Nie pozwólmy aby mocno bulgotało.




Nalewamy, wąchamy i jemy!
Proponuje posypać natką pietruszki lub kolendrą na zakończenie.




Smacznego.

9 października 2010

Wołowina w wersji mini.


Tak bardzo mocno spodobał mi się przepis z ostatniej Kuchni nr 10-2010 wołowina Wellington w wersji mini, że nie mogłam się jej oprzeć!
Świetny pomysł, ba idealny na dzisiejszy wieczór z przyjacielem przy piwie!

Jakoś nie wyobrażam sobie jednak poszukiwania wołowiny Wellington w Wielkopolsce, tak też skorzystam z mielonej wołowiny od Dr.Maryniaka. Idealna, krwisto/czerwona, pięknie pachnąca, niepowtarzalna i piękna!

Przepis jest prosty, nie wymaga siedzenia w kuchni. Cały farsz można przygotować przed przyjściem gości.
Podczas pieczenia zapach jest tak wspaniały, że goście zjedzą każdą ilość!

Do oryginalnego przepisu dodałam pomidorową salsę...mniam.


Wołowina Maryniak w wersji mini z salsą pomidorową.

Salsa na 3 os:
  • 5 duzych pomidorów
  • 1/2 papryczki chili
  • szalotka
  • 2 ząbki czosnku
  • dymka
  • kolendra
  • pieprz
  • sól
  • oliwa z oliwek
  • ocet winny czerwony
Polecam zacząć od salsy gdyż można ją przygotować nawet dzień wcześniej.
Pomidory ze skórą nacunamy na krzyż, polewamy oliwą z oliwek i wstawiamy do piekarnika na ok 20 min na najwyższy poziom grilowania. Musimy im zwęglić delikatnie skórkę, dzięki temu nasza salsa będzie niesamowicie słodka i wyjątkowa.

Wyjmujemy pomidory na talerz czekamy aż ostygna.
Kroimy je na mniejsze kawałki, układamy na sitko i wyjmujemy z nich pestki. Zostawiamy aby ociekły.
W tym czasie kroimy resztę składników w drobniutką kostkę.
Pomidory mielimy w blenderze, przekładamy je do miseczki i dodajemy resztę składników.
Doprawiamy, mieszamy.

Farsz z wołowiną i warzywami:

1. Warzywa i zioła:
  • ziarna kolendry łyżeczk
  • ziarna kminu łyżeczka
  • ziarna czarnego pieprzu łyżeczka
  • peperoncino / chili wg.własnego poziomu ostrości
  • sól
  • 1 czerwona cebula drobno posiekana
  • 1 marchew obrana i drobno posiekana
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łodyga selera naciowego obrana i pokrojona na małe kawałki
Kolendrę, kmin, pieprz i peperoncino prażymy na patelni. Przekładamy do moździeża. Rozgniatamy.
Na patelnię wlewamy 3 łyżki oliwy smażymy 10 min wszystkie warzywa. Po tym czasie dodajemy przyprawy i smażymy jeszcze 1 min.
Patelnię wystawiamy na balkon aby wystygła.

2. Mięso i końcowy farsz.
  • 500g mielonej wołowiny bardzo dobrej jakości
  • 200g czerwonej fasoli z puszki
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • sól
  • piperz
  • kolendra lub natka pietruszki
  • jajko
  • 2 łyżeczki bułki tartej
Do miski wkładamy mięso, dodajemy wszystkie powyższe składniki + ostygnięte warzywa.
Mieszamy całość bardzo dokładnie, sprawdzamy czy jest odpowiednio słone.

3. Nakładamy i pieczemy!
  • 4 płaty ciasta francuskiego
  • 1 jajko roztrzepane
  • mąka
  • ser chedar starty na grubyc oczkach
Wstawiamy piekarnik na 200C
Sypiemy blat mąką.
Rozwałkowujemy każdy płat na prostokąt i tniemy na pół.
W 3/4 długości okładamy farsz, posypujemy go serem.
Boki, dół i górę ciasta malujemy pędzelkiem umoczonym w jajku.
Bardzo dokładnie i delikatnie sklejamy.
Jeśli ciasto nie będzie dokładnie sklejone rozpadnie się podczas pieczenia.
Układamy paszteciki na blachę wyłożona pergaminem.



Po sklejeniu wszystkich smarujemy je delikatnie pozostałym jajkiem.
Zmniejszamy tem do 160C.
Pieczemy 25min.



Podajemy ciepłe z salsą i piwem!



Smacznego




8 października 2010

Bliny z cukinią, dynią i łososiem.

Uwielbiam placki ziemniaczane!
Ten smak kojarzy mi się z dzieciństwem i moimi dziadkami.
Pamiętam jak babcia smaży bliny a ja mieszam śmietanę z cukrem. I jem ich niewiarygodne ilości!

Niestety, Ł nie lubi typowych blinów ziemniaczanych.
Musiałam zmodyfikować przepis mojej babci aby módz ponownie nieprzyzwoicie rozpływać się w ich smaku!

Bliny z cukinią, dynią i łososiem.

Lista zakupów na 3 osoby:
  • 4 ziemniaki
  • 1 średnia cukinia
  • plaster dynii
  • sól
  • pieprz
  • 3 łyżki mąki
  • 3 jaja
  • olej kujawski
  • 200g łososia wędzonego
  • koperek
  • szpinak w liściach
  • śmietana 36% tortowa
  • cytryna
Potrzebne są dwie miski lub głębokie talerze.
Do jednej miski ścieramy na grubej tarce ziemniaki, solimy, pieprzymy. Mieszamy i zostawiamy na 20min.
W drugiej misce ścieramy cukinię i dynię. Solimy, mieszamy i zostawiamy na 20min.

Po tym czasie wyciskamy cały sok z cukini i dyni przekładamy do głębokiej miski, odciskamy cały sok z ziemniaków i dokładamy do miski.
UWAGA: zlewamy delikatnie sok z ziemniaków i z dna dodajemy do miski mączkę ziemniaczaną która powastała.
Dodajemy 3 jaja, mąkę, sól i pieprz do smaku. Dokładnie mieszamy.



Rozgrzewamy patelnię z olejem.
Zaczynamy smażyć placki.


Zdejmujemy placki na talerz wyłożony papierem ręcznikowym.


Szykujemy talerze do podania.
Układamy na nich świeży szpinak, placki, łososia.
Polewamy śmietaną, skarapiamy cytryną, posypujemy pieprzem i koperkiem.


Zamiast szpinkau opcjonalnie możemy podać rucolę..

Smacznego.

7 października 2010

Pierś kaczki z mango i pomarańczami.

Jeśli ktoś by mnie zapytał, który polski kucharz jest moim ulubionym, bez zastanowienia odpowiadam:
Pan Robert Sowa!

Lubię go oglądać, jak gotuje i jak przygotowuje potrawy. Niekoniecznie przypadła mi do gustu jego pierwsza książka, jednak ostatnia jest kopalnią potraw!
Nie byłabym sobą gdybym nie modyfikowała potraw, więc Panie Robercie modyfikacja!


Pierś kaczki z mango i pomarańczami.

To moja pierwsza, własna kaczka.
Choć mieszkam w województwie dość wysokiego spożycia kaczek, zawsze miałam uprzedzenia do ich przygotowania. Może nie takie do końca uprzedzenia, co obawy że będzie twarda jak kamień i niezjadliwa.
Świeże piersi kaczki znalazłam w Piotrze&Pawle.

Składniki na dwie osoby:
  • 2 świeże piersi kaczki
  • chili
  • oliwa z oliwek
  • pieprz
  • sól
  • przyprawa do kurczaka staropolska
  • owoce jałowca
  • świeży rozmaryn
  • mango
  • świeża mięta
  • kumin
  • pieprz
  • sól
  • lampka białego wina
  • woda
  • brązowy cukier
  • limonka
  • pomarańcza
Przepis na początku może się wydawać lekko skąplikowany, ale to tylko pozory!
Tak naprawdę jest szybki w przygotowaniu i wręcz banalny!
A smakuje wyśmienicie!

1. Marynujemy kaczkę.
Jesli ma skórę zdejmujemy. Wkładamy do woreczka foliowego.
Wlewamy oliwę z oliwek, chili z 1 papryczki bez pestek, 3 łyżeczki przyprawy kurczak staropolski/myśliwski, 6 owoców jałowca, gałązka rozmarynu.
Wstawiamy do lodówki na całą noc najlepiej, minimum 1H!.

2. Obieramy owoce.
Z mango zdejmujemy skórę, odkrajamy delikatnie od pestki.
Kroimy w dość sporą kostkę.
Pomarańcz i limonka bez skóry w kawałeczki do miseczek.
To co nam zostanie po wykrojeniu pomarańczy wyciskamy do niej.

3. Chutney z mango.
Jeśli nie macie czasu polecam chutney z mango kupny w Marks&Spencer, ja swój przygotowałam sama i zajęło mi to 20min.
Do garnuszka wlewamy 90ml wody i sok który wyciekł z pomarańczy. Gotujemy, dodajemy 4 łyżki brązowego cukru, gotujemy. Wrzucamy pokrojona limonkę i mango. Dodajemy mięte, pieprz, sól i kumin. Dusimy aż nie zredukują się soki a mango nabierze złocistego koloru.

Wstawiamy piec na 200C.
Wyjmujemy kaczkę.
Solimy ją i pieprzymy z dwóch stron.
Na patenię wlewamy oliwę z oliwek.
Smażymy kaczkę po 2 min z każdej strony.

Zmiejszamy temperaturę do 180C, wstawiamy patelnię z kaczką.
Pieczemy 15min.

Na talerzu układamy pomarańczę.


Pierś kaczki kroimy jeszcze ciepłą w paski, odkładamy na talerz.
Po ok 10min. układamy ją na pomarańczę, nakładamy chutney z mago, polewamy sosem z patelni i kruszymy mietę.





SMACZNEGO!

6 października 2010

Tarta Tatin z jabłkami.


Nieubłaganie jest już jesień.
I choć słońce ochoczo jeszcze muska nasze twarze, to jest jesień!

Drzewa pezybrały odświętne szaty, mienią się w kolorach złota, czerwieni i brązu. Delikatnie pieszczone przez ciepły wiatr opadają bezwładnie na jeszcze zielona trawę.
Wszystko jest takie ciepło/miodowe. Jakby czas się zatrzymał, jakby zaraz miało przyjść ocieplenie.
Jednak natura nieubłaganie przypomina o kończących się urokach ciepłego klimatu, krótkie dni, odlatujące gdzieś w dal klucze ptaków....

A żeby dalej zagłębić się w smaku jesieni, polecam bardzo prostą w przygotowaniu Tartę.





Tarta Tatin z jabłkami.

Przepis na tartę, patelnia średnica 20cm. Uwaga patelnia nie może mieć plastykowej rączki!

  • 3 jabłka polskie
  • 1/2 kostki masła śmietankowego
  • 5/6 łyżek cukru brązowego
  • skórka starta z pomarańczy
  • 1 płat ciasta francuskiego
  • mąka
Wstawiamy piekarnik na 200C.

Obieramy jabłka i kroimy je na 4 częsci, jeśli jabłko jest naprawdę duże lub mamy większą patelnię kroimy na 8 częsci. Rozrzewamy patelnię, rozpuszczamy masło, wsypujemy cukier i czekamy aż się rozpusci.
Układamy na patelni z masłaem i cukrem pokrojone jabłka.
Starajmy się ułożyć je dość dokładnie na "zakładkę", dość ścisło.

Dusimy na średnim ogniu 10/12 min. Na koniec ścieramy na jabłka pomarańcz.

Sypiemy blat mąką i rozwałkowujemy ciasto tak aby było trochę większe niż patelnia.
Zdejmujemy patelnię z ognia, na spód układamy ciasto i upychamy delikatnie po bokach aby dokładnie przykryło całość.

Wstawiamy do piekarnika na 15min i zmniejszamy temperaturę do 170C.




Wyjmujemy patelnię z piekarnika, przykrywamy ją talerzem i szybko przekręcamy!




Smacznego!

W najbliższym czasie.

Figi na sałacie i lampka bąbelków.

Oh Jamie Oh Jamie.
Mam nieodpartą pokusą na twoja sałatkę z figami.
Wreszcie mogę je znaleźć w każdym warzywniaku nieopodal domu.
Czemu zatem miałabym nie skusić się na te smakowitości?

Figi na salacie wg. Jamiego O.

Lista zakupów na 2 os:
- 4 jędrne figi
 - 1 bawola mozarella lub mini
- mieszanka sałat
- szynka włoska
- pomidory koktailowe lub 2 duże
- sos miodowy / miód, oliwa, balsamico, pieprz, sól, sok z cytryny/.



W miseczce łączymy wszystkie składniki na sos miodowy.

Na talerzu układamy składniki do salatki, polewamy sosem i balsamico.

Na koniec układamy szynkę.




 Podajemy z bagietka i białym winem.



Buziaki Ł. dziękuje za wysmienita kolację.

Smacznego.