Przygotowując to śniadanie nie spodziewałam się, że wyjdzie tak smaczne i będzie się tak pięknie prezentować. Dobrze że mogłam je zjeść w zaciszu ogrodu bo nikt nie zauważył jak wylizywałam na koniec cały talerz...
Przepis podejrzałam u Gordona R. niestety nie zdołałam zapisać dokładnie ilości składników, ale jest to potrawa która nie ma możliwości nie udać się.
Lista składników na 3 porcje placków:
· czubata szklanka mąki
· 2 jajka
· łyżka cukru
· łyżka proszku do pieczenia
· mleko lekko ciepłe / taka ilość która pozwoli aby całość była lekko gęsta
· szczypta soli
Smażone banany:
· 3 banany twarde
· cukier biały
· 3 łyżki wody
· mięta
Wszystkie składniki na placki łączymy i pozostawiamy do wyrośnięcia na 30 minut.
Rozgrzewamy patelnię i smażymy placki na maśle pomieszanym z olejem z każdej strony aż się nie zrumienią. Zdejmujemy je i odkładamy na papier ręcznikowy.
Banany kroimy w grube plastry po skosie. Na patelnię wsypujemy cukier tak aby zakrył dno. Wlączamy gaz i czekamy aż zacznie się karmelizować. Gdy zacznie się robić brązowy delikatnie /od siebie – aby się nie poparzyć/ układamy wszystkie banany i wlewamy wodę.
Smażymy po 2 min. z każdej strony.
Układamy placki na talerzach polewamy bananami z karmelem. Można dodać gałkę lodów waniliowych. Obsypujemy miętą.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz