16 sierpnia 2010

Kremowe penne z chili.


Mówią, że takie sosy tuczą.
Ale kiedyś mówili że ziemia jest płaska.

Wszystko trzeba jeść wg mnie z umiarem. Jeśli coś jest ciężkie nie jemy dużych porcji, a takie sosy nie pojawiają się w moim menu nawet raz w miesiącu.

Czasem trudno odmówić sobie łakomstwa, ale czego się nie robi dla przyjemności. Ja należe do osób które potrafią odmówić sobie butów, torebki, manicure ale na dobre jedzenie zawsze wyciułam ostatnia złotówkę.
Nie potrafię powiedzieć skąd to się bierze?  Z czasów komuny? Że kiedyś nic nie było a teraz jest wszystko? Sama nie wiem.





Kremowe penne z chili.

Llista zakupów:
  • makaron penne / rurki
  • mascarpone serek
  • parmezan świeżo tarty
  • żółtko / tyle żółtek ile osób je nasz makaron
  • pieprz
  • sól
  • 3 łyzki śmietany 36% w kartoniku lub innej płynnej
  •  chili czerwone 1/2 papryczki bez pestek
Przepis na 2 os.

Makaron penne / 3 garście /  gotujemy w osolonej wodzie przez czas który podano na opakowaniu. Jeśli podano 12/14min gotujemy w krótszej opcji.
W tym czasie ścieramy parmezan na małym oczku ok. 1/2 szklanki. Tniemy w paski 1/2 chili.
Po odcedzeniu, makaron solidnie przelewamy zimną wodą. W tym czasie do garnka w którym gotował się uprzednio makaron wrzucamy 1/2 opakowania serka mascarpone, wlewamy śmietnę, wbijamy 2 żółtka, chili, parmezan, pieprz i sól. Garnek jest jeszcze ciepły więc mieszając topi nam mascarpone łącząc wszystkie składniki.
Do całości wrzucamy odcedzony makaron i na bardzo małym ogniu dokładnie, od samego dołu mieszamy.
Nie umiem określić czasu gdyż to wszystko zależy od składników, jedne żółtka są mniejsze od drugich a inna śmietana jest żadsza. Mieszam aż nie poczuję że sos zrobił delikatnie gęsty. Wtedy bezpośrednio nakładam porce na talerz i posypuje parmezanem.





Uwaga:
Papryczka jest naprawdę ostra, staraj się kroić ją na zmywalnej desce nie drewnianej i trzymać ją w rękawiczkach jednorazowych lub przez foliową torebkę. Absolutnie nie dodykaj dłoniami do nozdży ani oczu. Uwaga na dzieci.



2 komentarze:

  1. cześć, dziś trafiłam na Twój blog. Sporo przepisów przejrzałam i bardzo mi się podobają. Super blog. Tak trzymać. Będę zaglądać i się inspirować. Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję bloga. Jest naprawę inspirujący. Będę śledzić kolejne wpisy. Pozdrawiam. anita

    OdpowiedzUsuń